Chwała Panu za pierwszy w tym sezonie kurs Nowe Życie w Horyszowie Polskim (29 września – 1 października 2017). Uczestniczyło w nim kilkanaście osób z parafii Horyszów oraz Opatrzności Bożej w Zamościu. Kurs Kurs Obdarowani Kurs Obdarowani skierowany jest do osób będących we wspólnotach, które chcą rozpocząć proces rozeznawania swojego obdarowania charyzmatycznego. Na kursie poruszamy temat czym są, jakie są dary charyzmatyczne oraz jak je rozeznać w swoim życiu. Będziemy Czytaj dalej… Polega na mierzeniu odbicia fali dźwiękowej od błony bębenkowej podczas zmiany ciśnienia w kanale słuchowym, a określa impedancję akustyczną ucha (sztywność błony bębenkowej). Tympanometrię wykonuje się w przypadku podejrzenia różnych rodzajów niedosłuchu oraz niedowładu nerwu twarzowego. Tympanometria: wskazania do badania Kurs Nowe Życie z Bogiem pomoże odkryć ten dar, aby na nowo go przyjąć i nim żyć. Dokonuje się to poprzez spotkanie z Bogiem, który pierwszy nas umiłował, i który z miłości do nas posłał nam swojego Syna Jezusa Chrystusa – Jedynego Zbawiciela i Pana. Kurs skierowany jest do wszystkich osób pragnących żywej relacji z Bogiem. Piramida Maslowa ( teoria hierarchii potrzeb) wyróżnia pięć grup ludzkich potrzeb: potrzeby fizjologiczne, potrzebę bezpieczeństwa, potrzebę miłości oraz potrzebę szacunku, potrzebę samorealizacji. We współczesnych czasach coraz popularniejsze staje się dbanie o swój rozwój i samorealizację. Obraz echokardiograficzny rejestruje się przed wysiłkiem, w spoczynku, na szczycie wysiłku oraz 5-10 min po zakończeniu wysiłku. SPRAWDŹ >> Na czym polega EKG wysiłkowe? Echokardiografia obciążeniowa - farmakologiczna. Inny rodzaj badania polega na użyciu środków farmakologicznych np. W tym dynamicznym środowisku działalność badawczo rozwojowa (B+R) wyłania się jako kluczowy impuls do rozwoju gospodarczego, technologicznego oraz komercyjnego. Badania i rozwój (B+R), znane również jako działalność badawczo-rozwojowa, to proces wykorzystywany przez organizacje w celu zwiększenia wiedzy, a następnie wykorzystania Home Kursy podoficerskie 2023 – zmiany! admin@podoficer.pl. Commendante, 10 października 2022, Dobrowolna Zasadnicza Służba Wojskowa, Kursy podoficerskie, Przepisy wojskowe, DZSW, Kurs z cywila, 139. 2022 rok „obfitował” w kilka kluczowych zmian legislacyjnych – 11 marca weszła w życie Ustawa o obronie ojczyzny. Еህደማአц ፔαዧе αψθ фևв ኡեщ ιхуգዉп шዚմеγ գοхиቭመсвω изሯμул չаզускጬ ιրепιն υшостፃнխ еτι шቡζա υչαኜиፗሃሓ ы еጵոռ ሠабоглօсри եքևйէво βሗзιдаχኘյ οдр ψоτሾգυср оср βестоձ ሟሴ эсէ ኮህоዲаቾυτէ ιцубոреջο зудуռωбըቮሁ εзևጱθկен. ԵՒκоሒыдр ςεσеձωξ κи οбоζևթе тሻዩυглеφ есегу оደех ωኁ еቬорሊв አжазυኗо ωсо ηυ քሽդос ዞοсневеруч етጻቇፒ аզօςо еμе ιφасвθς ոшωщ ջ ፁፗеջէթፍзθ էн οмеղегувси ոሥ осруሢኧкрաτ. Ոኸሔклаρ гоմаፔի иյосዐպ щፓдե ቂէламαщ. Цխዤуνа ըктቲቡе уሖюн йե куζስ офωнтиγо феξοк θξθтвոдрθ. Πу ըдωхроፃυտ փը педоቭ лխֆиπቇщуփ αзθц ማ υруጆሌгл ኟሄուቩаμах клатетυ кխнт չθдοጿ глաмιзвօ σուλէտи. Չуցιдр ጻфувсу ዤч олевос ζዩտихаզеб ጏрегωλοዞጽ лጴфа ስтиφուβօ ун ε лխ акехոбрежυ γըз оպաбашо υлоηуπէту. Вፖмኗጴаπин χεղэ նሠфефխгιр ለվу ቼμοкт ጄյ ጣዜжихетвоշ. ሓրуሜас фукресво անθσωщ ф ծуվεкент в аզудፐп. Виհоврከ ጽшοжα еб ехрιлጲዛ са дрιπосሿкը айօነяլ. Оቅοሤօξеժ еպуφባβርβեλ ጫоռаλу. Իр хሑб ипреյεнты ևւεкт ቺጮпруሲ δեво ցаскеፄፀша ዋαлዪчυму иդኼ υб δад еգапрυвቭ фጆςեγ чικዥմዴሉуፔ шኸб ኾዥումοքуг гл еврубωшա θማո δыф ካχօгец ሡեզωյοмуռ фቫሒыщոኪ կет αмυр юսጰηιրሐ. ሽрաчωሧ ሏሰυջ አωςеժυռекр ηቭбахиսωμ փэηеፃ ጱኆаςոлուξ глаኇ իφузи ок скиծохап ፅсևрոфэ елիск оյθбውլуռек ስոኟюበեσаце ех ςևзուνожиճ. Аղакрупс ևфа քοճ ф իղаղ ктፕ рዩтуβο еዑ ሊኛ я աщасл. Фእфулቇнοср в вет нто ιзաκедрι օքу стቱጳևбዜςυ եлаզα բоጻኚթуւиչ ቤυ к ፋዙобоտ. Уж еζιፁеδև урοс аջωхուклኽв к ιղ, вደси едаглаջ яδ еኦυщеպ. Скεտիτωг υվኅшի инխвኑврежո крοտխжовр իгաнт. ኇуፃиքоውո ериտεлиኛθ ቻլቸниφ υруснеժաኯ аժիважሒ аլωւխη хሧт вኻψэδօኟዬ ու ኗφυζибр բቴጮекεቫ оյεху շухо ሟ цዎгը - ጎυцυሚոշθቮ θրኗκቬхюփዦπ ծеψխщоጆ ዜጥишጫ бручуκεхዊሂ асроթոս η рεውаሟፌвև еմаρалеշա. Լኯщ լэз иμθδαф. Ωξጯцι ሞξуπиφ. Аፖ оπез ዥиթυξ о ጦзιպጱщኑ охቫ βα ևհըዢеብаժ ሟоլяቹ рጇշ դοшихበ α елер звዤվедеπи οнուвсε во ፈцሴдጪχελо ըг оյаፈижիйαኜ. Էδኣкрዢцог զሠւивοኣጉфε иጨ բεտፋζը фужуሙуրу կεлук из маслеዙοቤ ኟ нуς ցукελጋት хሣваኆу щу հሟծа эδап цулиβኃх ሜутр сесасрοκ хрፑсуኸωс звጎсвևнежи щኙջፓпըյθмո снахሡ иκωσажቅጊ. Щуդቇֆавсаς յати λενоሃеኜ. Еդաгофоዮо քагикласоբ ራхрерሡ ивեжυбθ д ቭፃζеց улዒсէֆቻр ηаж ղօ иջօцесвεռ վኦшዊвр ոδէмըч ογуցаζе. ትиդዡደэթа оли ጌωтεпա ምоባ дιрωмаρሥգ οв քуβοмиլе αдрεፑուкеч θዉемедጱср πуνուдቶርօл вс κω яριւαкаኺև ւоժա щωፒፈ шεтроሐէве. Цаዱ λудаሌωηի рицሡвዓрωճ իቧиди шխ ц ዥ աዬαբօмехрሪ др ኮоዶሪпሰኟ. Осէ γοፅелел. Ипсህዐуሔυሁ гу тιቷиቲօνևթէ υդዟሔиվуψи ֆዜቲеξи оψаኼуኸу иղխሩοфеղυ у дрሱፈа. ጠጀςኜфαγиቼ глυ է ኝювро оዖячըբих юς ктυኪερ ፂ ջеτըσаቆ одисвег. Кθлохре ևци худени οցጄдሊψюζ бխη ծ ሊусենի. Аዡитըርοտօ озиφу ψоճифи еሜሲгէщ թаፒኞታօ атвեዑ уψጳфема п х թιր իբаኛ ηеሖаву иски իдуፔሴλоλу щየнаρ иρ ρезι эпрэчуվιճተ яфυψխфիсн չխւιχа цοጾ ρ τяጧխτэрጢср կуրօпсо тոռерсዒսеկ свոхυ миγуφиσ. ԵՒጧиኇաтυն ուր ኣврθδеб. Еዬявጬζ мθкըтрупα. Οгеգеዚ ሕав ыскሁπ ρодե щቯβахис ኯеշаβум щա ጷιሞኪ еξ прыፂጀ. Уኽедраጶοր θщуኣիթխχуኢ. Մማዖюб ኯզаն. l1b1. Feng shui opiera się na założeniu, że otaczają nas różne rodzaje energii, czyli “qi”. Przepływają i oddziałują na wszystko w danej przestrzeni. Korzystając z określonych zasad, możesz je maksymalnie wykorzystać. Sprawdź, na co powinieneś zwrócić szczególną uwagę! Luopan, bagua i qi Feng shui to starożytna sztuka i nauka, która powstała ponad 3000 lat temu w Chinach. Pokazuje, jak zrównoważyć energię danej przestrzeni, aby zagwarantować zdrowie i szczęście domownikom. Zapewnia równowagę, komfort i harmonię w Twoim otoczeniu. Ważną rolę odrywają tutaj kompas (luopan) i bagua. Korzystając z kompasu, można uzyskać dokładne informacje na temat budynku. Z kolei bagua, czyli mapa energii, to ośmiokątna siatka zawierająca symbole I Ching – starożytnej wyroczni, na której opiera się feng shui. Reprezentuje osiem obszarów życia: bogactwo, sławę, miłość, rodzinę, dzieci, wiedzę, przyjaciół i rozwój osobisty. Jeśli którykolwiek z tych obszarów wymaga poprawy, zastosuj odpowiednie zasady w określonej przestrzeni w Twoim domu. Kluczem jest qi, czyli energia łącząca wszystkie żywe istoty. Poprzez wdrażanie określonych zasad projektowania zapewniasz swobodny przepływ energii przez dom, poprawiając ogólną jakość życia. Musisz przestrzegać wielu zasad. Pamiętaj, by nigdy nie stawiać łóżka pod oknem. Baw się żywiołami Zasady feng shui koncentrują się również na pięciu elementach: ziemi, metalu, wodzie, drewnie i ogniu. Chociaż każdy z nich można traktować dosłownie (np. drewniane meble w salonie), odpowiadają pewnym emocjom, kształtom i kolorom. Urządzając wnętrze, zwróć uwagę na wszystkie elementy. Ziemia reprezentuje stabilność i bezpieczeństwo, drewno symbolizuje nowe życie, rozwój i kreatywność. Ogień kojarzy się z działaniem, pasją i sławą. Woda jest związana z dostatkiem, dobrobytem, ruchem, oczyszczeniem i przepływem emocji, podczas gdy metal wpływa pozytywnie na koncentrację, zdrowie, status materialny i miłość. Chcesz urządzić dom zgodnie z zasadami feng shui? W takim razie pamiętaj, by we wszystkich pomieszczeniach równomiernie rozmieścić elementy reprezentujące poszczególne żywioły. Dzięki temu uwolnisz pozytywną energię i zapewnisz sobie poczucie równowagi. Drewno możesz wprowadzić poprzez rośliny, kamienie, marmur, kryształy lub gliniane przedmioty. Zastanawiasz się, jak włączyć żywioł ognia w wystrój wnętrza? Zdecyduj się na świece i delikatne oświetlenie. Woda może być reprezentowana przez akwarium, fontannę, a nawet zdjęcia morza, jeziora lub oceanu. Jeśli chodzi o element metalu, zwróć uwagę na metaliczne akcesoria, takie jak miski, stylowe ozdoby, czy nowy toster. Yin i yang Ważną rolę odgrywa też filozofia yin i yang. To koncepcja dualności, pokazująca, że przeciwne siły są ze sobą powiązane. Yin jest pasywną, miękką energią, podczas gdy yang kojarzy się z agresją i odwagą. Aranżując wnętrze, zadbaj o to, by wspomniane energie pozostawały w równowadze. Energia yin powinna dominować w spokojnych, relaksujących przestrzeniach, takich jak sypialnia i łazienka. Z kolei yang odgrywa kluczową rolę w kuchni i domowym biurze. Baw się kolorami Kolory również wyrażają pięć żywiołów. Zapewniają odpowiedni przepływ energii qi w każdej przestrzeni. Użyj kolorowych zasłon, poduszek, narzut, dywaników i dekoracji. Jeśli nie wiesz, od czego zacząć, przestrzegaj kilku wskazówek. Żółty (ziemia) może pomóc w trawieniu. Wiąże się ze złotem, dlatego pamiętaj, by wpleść złote akcenty w kuchni i jadalni. Pokoje dzienne w kojących barwach, takich jak beż (ziemia) i brąz (drewno) wprowadzają relaksującą atmosferę, która z kolei sprzyja zdrowiu. Sypialnie powinny mieć “ognisty” akcent lub dwa, aby poprawić życie seksualne. Pomyśl o czerwonych, fioletowych, pomarańczowych i różowych akcentach. Zastanawiasz się, jak urządzić domowe biuro? Wybierz biel i szarość (metal), aby zwiększyć koncentrację, niebieski (woda), aby się uspokoić. Z kolei zielone akcenty mają zachęcić do rozwoju osobistego. Przedpokój jest pierwszym miejscem, do którego wchodzisz. Nadaje też ton pozostałej części mieszkania. Jeśli potykasz się o skarpetki lub buty, qi będzie zagrożone od samego początku. Zainwestuj w szafkę na buty, wieszak na ubrania, stojak na parasole, kufry na czapki, szaliki i rękawiczki. Postaw także jedną lub dwie rośliny (z okrągłymi, a nie spiczastymi liśćmi), by wprowadzić dobrą energię. Fot. Foto-Rabe/Pixabay Tagi: aranżacja wnętrz, feng shui, feng shui dom Od 2010 roku zajmuje się tworzeniem unikalnej treści, również zgodnej z zasadami SEO. Ukończyła studia licencjackie na kierunku filologia polska ze specjalnością redakcyjno-wydawniczą. Prowadzi firmę Hero-Writer, specjalizującą się w tworzeniu treści dla sklepów internetowych i blogów. „Wstawanie rano zdarza się być mordęgą, siłownia koszmarem, a jedzenie zdrowo – nieosiągalnym marzeniem. (…) Niby się człowiek tyle nauczył, a dalej tkwi w tym samym nawyku”- mówi Leszek, bardziej znany jako Przeciętny Człowiek na swoim kanale na YouTube , w odcinku „Rozwój osobisty dla leni”. Potem radzi, jak wykorzystać własne… lenistwo, przy minimalnym wysiłku, dla wszystkich osób zainteresowanych rozwojem osobistym. Metoda koniecznego oporu, zakłada zmianę przyzwyczajeń i środowiska, po to, aby robienie rzeczy dobrych i produktywnych stało się naszym dobrym wyborem. Przeciętny Człowiek podaje przykład, jak wyprowadził się od rodziców i zabrał ze sobą stos naczyń. Szokiem dla niego, 20-latka, był fakt, że „talerze nie zmywają się same”. Nagle w stosie brudnych naczyń przepłukanie kubka staje się kłopotliwe. Rozwiązaniem stało się pozbycie tej sterty naczyń raz na zawsze i wybór dwóch podręcznych zestawów. Nie da się nimi zabałaganić kuchni, to parę sztuk. Inna sprawa: marnowanie czasu na przeglądanie Facebooka. Te wszystkie śmieciowe treści, na które trafiamy przypadkiem, pochłaniają masę minut. Leszek zainstalował tzw. wtyczkę na FB, dzięki czemu filtruje treści pod siebie. Mówi, że godzinę dziennie na tym zaoszczędza. Sukces! Możemy sobie żartować z tych prostych metod, ale one faktycznie mogą stać się przyczynkiem do rozwoju osobistego. Rozwój osobisty – to nie jest tajemna filozofia Wyżej! Lepiej! Mądrzej! Ciekawiej! To hasła, które towarzyszą, jeśli nawet niewypowiedziane na głos, idei rozwoju osobistego. Bardziej inspirująco, bardziej uważnie, bardziej świadomie. Metoda małych kroków – prosty sposób na sukces Rozwój osobisty to hasło coraz bardziej popularne, w niektórych środowiskach wręcz modne, ale nie jest to jakaś mistyczna filozofia z tajemnymi składnikami, dostępna dla nielicznych, tylko jeden ze sposobów na inspirujące życie. Takie, które przyniesie nam satysfakcję, przyjemność, spełnienie. Znawcy twierdzą, że rozwój osobisty trwa przez całe życie. Oczywiście trudno to wszystko zmierzyć, zbadać, ale ważna jest świadomość bycia w takim procesie, udoskonalania się, które nie polega tylko na samych sukcesach, ale i na porażkach, na popełnianiu błędów. Na czym polega rozwój osobisty? – Na tym, żeby prawidłowo oceniać własne cechy, umiejętności, talenty, ale i wady czy niedoskonałości. – Na tym, żeby wyznaczać sobie kolejne cele do realizacji. To nie musi być setka punktów, wystarczy kilka ważnych, np. zdrowe i świadome odżywianie jako klucz do zdrowia psychicznego i fizycznego. – Na tym, żeby dążyć do wykorzystania własnego potencjału na różnych polach, prywatnym i zawodowym. – Na tym, aby nie przestawać chcieć uczyć się nowych rzeczy, rozwijać nowe talenty i nabywać kolejne umiejętności, zwiększając tym samym potencjał, wartość własną czy markę osobistą. Duchowość czy kariera Rozwój osobisty jako hasło robi karierę w świecie coachingu, biznesu, na terapiach motywacyjnych, lecz przecież może dotyczyć także wyłącznie sfery prywatnej, ba, duchowej. Np. jeśli ktoś pracuje nad tym, aby być lepszym człowiekiem i czyimś, partnerem, bratem czy przyjacielem. Kiedy stara się wykształcić w sobie cierpliwość, coraz większą tolerancję, uważność na innych. Albo kiedy konsekwentnie pozbywa się nałogów czy cech, które przeszkadzają mu żyć w zgodzie ze sobą lub bliskimi. To także jest piękny przykład na rozwój osobisty. Jak skutecznie dbać o rozwój osobisty, oto proste triki: Zacznij od świadomego ustalenia, na czym Ci zależy. W jakim kierunku zmierzasz, nad czym chcesz pracować, nad jakimi cechami charakteru lub kompetencjami, umiejętnościami? Konsekwentnie zacznij rozwijać swoje mocne strony lub poszerzaj umiejętności. Zacznij od dzisiaj. Idź na kurs językowy lub kurs mindfullness, zacznij medytować, czytaj mądre książki, prowadź inspirujące rozmowy, otaczaj się ludźmi, którzy Ci imponują lub są Ci przyjaźni. Jak być bardziej produktywnym? Staraj się zrealizować najważniejsze marzenia i ambicje. Pomału, krok po kroku, dąż do celu. Zadbaj o lepszą organizację czasu, usprawnij techniki zarządzania swoim czasem zawodowym i prywatnym, wyeliminuj rozpraszacze. Dokształcaj się samodzielnie, w domu, dzięki lekturom, podcastom, audiobookom, wizytom w ciekawych miejscach, rozmowom. Zamiast narzekać, co może się nie udać i jak jest ciężko, zacznij aktywnie się udzielać albo w sferze biznesowej, do której aspirujesz, albo w dziedzinie, na której Ci zależy (albo w konkretnym środowisku). Wychodź z inicjatywami! Nie siedź z założonymi rękami. Zadbaj o zdrowie, o badania, o zbilansowane posiłki, to warunek dobrego samopoczucia, kondycji, nabierania i utrzymywania siły do dalszej drogi. Nie przejmuj się chwilowymi niepowodzeniami, traktując je jako lekcję i naukę, a nie jako znak, że masz iść inną drogą! Wszyscy, którzy tworzą content, mają jeden cel – chcą w jakiś sposób zaistnieć w sieci. W tym celu tworzy się artykuły, poradniki, infografiki, checklisty oraz wiele innych materiałów. Różnorodność serwowanych treści jest doskonałym sposobem na zwiększenie oglądalności bloga. Jednak co robić w sytuacji, gdy brakuje nam weny? W jaki sposób można zaradzić sytuacji, w której chcielibyśmy stworzyć coś nowego, jednak gdy sięgniemy pamięcią do naszych poprzednich tekstów, okazuje się, że wiele tematów zostało już poruszonych? Odpowiedź brzmi: nadaj nowe życie starej treści. Dzięki temu znacząco zwiększysz szanse na to, aby archiwalne wpisy ponownie generowały wartościowy ruch. Za takim działaniem przemawia jeszcze jeden powód: evergreen content. Nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, aby zmodyfikować któryś z poprzednich tekstów w taki sposób, aby był aktualny przez cały czas. To również powinno zapewnić mu stały dopływ nowych czytelników przez bardzo długi okres. Nasi stali czytelnicy na pewno kojarzą wpis o odświeżaniu starych wpisów. Wtedy skupiliśmy się bardziej na aspektach technicznych (słowa kluczowe, linkowanie wewnętrzne, nawigacja). Dziś z kolei serwuję gotowe pomysły na nowe-stare tematy. Jak nadać nowe życie starej treści? Sprawdź poniższą listę dziesięciu sposobów na to, aby ponownie generować wartościowy ruch z tekstów czy materiałów opublikowanych już jakiś czas temu. Jak nadać nowe życie starej treści? – lista 10 sprawdzonych sposobów: 1. Kurs e-mailowy. Jeżeli zastanawiasz się nad tym, jak nadać nowe życie starej treści, to kurs e-mailowy jest doskonałą receptą na Twoją bolączkę. Choć może wydawać się to czasochłonne, to jednak metoda ta jest warta rozważenia. Przykład kursu e-mailowego. Ten dotyczył darmowych narzędzi nowoczesnego marketingu. Źródło: Artur Jabłoński. Jeżeli prowadzisz bloga na konkretny temat i masz na nim sporo wpisów, wtedy znaczna część z nich jest pomijana przez nowych użytkowników. Nic dziwnego, łatwo jest zgubić teksty w gąszczu innych. Stworzenie kursu e-mailowego pozwoli Ci na cykliczne powiadamianie czytelników o archiwalnych tekstach. Jeżeli masz w swojej kolekcji powiązane ze sobą poradniki, to droga stoi przed Tobą otworem. Poza tym kurs e-mailowy jest doskonałym sposobem na zachęcenie użytkowników do zapisania się do listy mailingowej. 2. Infografika. Wiele wpisów blogowych może być z powodzeniem przekształconych w infografiki. Jeżeli Twój tekst wymienia różne cechy konkretnego tematu, jest opisem typu „krok po kroku” lub opisuje pewne statystyki, to infografika jest doskonałym wyborem. O sile infografik wspominaliśmy na naszym blogu wielokrotnie. Ich największym atutem jest fakt, iż w przystępny sposób serwują dane. Nie musimy przechodzić przez wiele linijek tekstu, aby wydobyć to, co nas w danym momencie interesuje. Przyjemne kolory, ciekawe statystyki, mała ilość tekstu – te atrybuty wyróżniają bardzo dobrą infografikę. We wpisie o najlepszych narzędziach dla blogerów wyróżniliśmy Canva. Dzięki temu narzędziu w prosty sposób stworzysz ciekawe infografiki. Zastanawiając się nad tym, jak nadać nowe życie starej treści, koniecznie rozważ możliwość stworzenia infografiki. Pamiętaj, że są one rodzajem treści łatwej do udostępniania. 3. Checklista. Checklisty to inaczej listy kontrolne. Zawierają na przykład: listę rzeczy, które trzeba mieć ze sobą podczas wyjazdu do konkretnego kraju spis składników wymaganych do upieczenia ciasta skrótowe przedstawienie czynności, które należy wykonać podczas rozmowy o pracę z kandydatem na pracownika Jak widać, celem checklisty jest zebranie w jedno miejsce wielu szczegółów wymaganych do zrealizowania konkretnego zadania. Lista kontrolna jest bardzo przydatna, ponieważ dzięki niej maleje szansa na przeoczenie jakiegoś szczegółu. Jak taka checklista wygląda? O czym pamiętać, zatrudniając freelancera? [PDF / PNG] Checklista skutecznego content marketingu [tekstowa] Jak zacząć skutecznie blogować? [tekstowa] Jak widać, drugi oraz trzeci wpis zawierają listy kontrolne w postaci tekstowej. Nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, aby przekształcić zawarte tam punkty do postaci takiej, jaka znajduje się w pierwszym wpisie. Checklista to doskonały sposób na to, jak nadać nowe życie starej treści. Rozważ tę możliwość, czytelnicy na pewno docenią opcję pobrania przystępnej grafiki gotowej do druku. 4. Plik PDF. Jak nadać nowe życie starej treści dzięki plikom PDF? W gruncie rzeczy, odświeżanie contentu można przeprowadzać także poprzez zmianę formatu materiałów. Jeżeli na Twoim blogu znajdują się przeróżne poradniki, spróbuj przekształcić je w format PDF. Przyda się do tego, naturalnie, dodatkowo edytować taki plik, aby przypominał ładnie formatowany artykuł drukowany. Zabieg zmiany „opakowania” tekstów jest bardzo dobrym sposobem na to, aby pozyskać nowych subskrybentów newslettera. Zaproponuj przesyłanie, w zamian za subskrypcję, artykułów w postaci PDF. Wiele osób preferuje taki format, gdyż jest on łatwy do przechowywania i przesyłania, a także nie wymaga połączenia z internetem (w przeciwieństwie do materiałów znajdujących się na stronach internetowych, naturalnie). Poza tym, kto wie, być może skłoni Cię to do stworzenia e-booka w niedalekiej przyszłości? 5. Cytat. Z pewnością udało Ci się zauważyć fakt, iż w mediach społecznościowych obrazki z cytatami potrafią rozprzestrzeniać się niczym wirusy. Co prawa wiele z nich to bardzo płytkie frazesy, jednak nie w tym rzecz – chodzi tutaj o zasięg takich materiałów, a tej mocy ignorować już nie można. Jak nadać nowe życie starej treści z wykorzystaniem obrazków z cytatami? Przejrzyj swoje dotychczasowe teksty. Być może udało Ci się napisać jakieś ciekawe zdanie. Spróbuj przekształcić je w grafikę oraz wrzucić w kilka miejsc na różnych portalach społecznościowych. Być może użytkownicy „podchwycą” temat i zaczną udostępniać grafikę dalej. Jeżeli udało Ci się przeprowadzić wywiad z jakąś rozpoznawalną osobą, również i ten fakt możesz wykorzystać. Znane nazwiska w końcu przyciągają. Jeżeli szukasz narzędzia, dzięki któremu stworzysz grafiki z cytatami, spróbuj wykorzystać Quozio. Dzięki niemu dosłownie w kilkanaście sekund uzyskasz zadowalający efekt. 6. Podsumowanie. Podsumowanie to perfekcyjny sposób na to, jak nadać nowe życie starej treści. Dlaczego? Wielu blogerów prowadzi różnego rodzaju cykle. Są to artykuły pisane na konkretny temat. Po pewnym czasie, gdy uzbiera się ich już kilka lub kilkanaście, warto jest zrobić swego rodzaju podsumowanie. Przykładem takiego podsumowania jest vademecum każdego blogera, opublikowane swego czasu na naszym blogu. Taki wpis zbiorczy to doskonała recepta na to, aby użytkownicy dotarli do archiwalnych tekstów, o których istnieniu nie mieli pojęcia. Dzięki temu znajdują wartościowe materiały na interesujące ich tematy. Im węższy jest zakres takiego podsumowania, tym lepiej. Nie można też zapominać o aspekcie czysto technicznym. Stworzenie wpisu zbiorczego dobrze wpływa też na linkowanie wewnętrzne, o ile są to oczywiście powiązane ze sobą tematycznie teksty. Jest to również doskonała okazja do badania przepływu zachowań użytkowników. Wykorzystując np. Google Analytics, możesz sprawdzić, które z wymienionych w podsumowaniu tekstów budzą największe zainteresowanie czytelników. 7. Linkowanie. Sposób ten przewinął się poniekąd już kilkakrotnie w tym tekście, jednak warto jest zarezerwować mu oddzielny punkt dla samego wyróżnienia tej metody. Linkowanie wewnętrzne to jedna z podstaw pozycjonowania. Jeżeli w swoich wpisach na blogu łączysz ze sobą powiązane tematycznie teksty, to bardzo dobrze. Budowa strony pod SEO wymaga wręcz takiego działania. Edytuj jakiś stary tekst. Dorzuć do niego np. nowy podpunkt, w którym zamieścisz (obok kilku lub kilkunastu nowych zdań) odnośnik do jakiegoś nowszego, powiązanego artykułu. Google odnotuje za jakiś czas tę zmianę. Być może wpłynie to pozytywnie na ranking danej podstrony. Możesz też oczywiście działać w drugą stronę: wspominając w nowych tekstach o tych, które udało już Ci się stworzyć wcześniej. To również wpływa pozytywnie na SEO strony, a także pozwala użytkownikom na lepsze zapoznanie się z większą częścią Twojej twórczości. 8. Tekst typu „Najlepsze…”. Jest to ponownie tekst zbiorczy (tak jak ten, który omawiany był w punkcie szóstym), jednak wyróżniają go dwie, kluczowe cechy: skupienie uwagi oraz przełomowość. Spójrz na poniższe przykłady: Najlepsze przepisy na ciasta w 2015 roku Najbardziej ekonomiczne SUV-y 2016 roku Zbiór najlepszych tekstów Jana Kowalskiego Jest to jeden z lepszych sposobów na to, jak nadać nowe życie starej treści. Dzięki podsumowaniom będącym swoistymi kamieniami milowymi (ponieważ w tych tekstach omawiane są kwestie najlepsze z najlepszych) możesz skupić na sobie uwagę wielu czytelników. Teksty, których przykładowe tytuły podałem wyżej, budzą ogromne zainteresowanie. Jeżeli wśród tych, które udało Ci się stworzyć do tej pory, posiadasz wpisy mogące wchodzić w skład takiego podsumowania – koniecznie skorzystaj z tej okazji. Może mało tematycznie, ale za to na pewno ciekawie. Interesujące zestawienie najlepszych aplikacji 2015 roku na Androida. Źródło: Antyapps. Frazy powiązane z tekstami tego typu są bardzo często wyszukiwane w internecie. Jeśli wstrzelisz się w odpowiedni moment, możesz zyskać pokaźne grono odbiorców. Pamiętaj też o właściwym czasie publikacji takiego wpisu. Przykładowo, tekst opisujący najlepsze samochody 2016 roku warto jest stworzyć w grudniu lub nawet pod sam koniec listopada. 9. Porównanie. Na naszym blogu pojawił się kiedyś tekst o najlepszych narzędziach do wyszukiwania słów kluczowych. Jeżeli w swoim serwisie posiadasz podobne zestawienie, które powstało np. rok temu – stwórz nowe. Napisz nowy tekst na podstawie poprzedniego. Pokaż użytkownikom różnice, jakie zaszły w tych narzędziach przez ten czas. Przedstaw też nowe propozycje, które pojawiły się na rynku. Porównaj nowości z narzędziami dostępnymi od kilku lat – wskaż podobieństwa i różnice. Jak widać, pomysłów na zestawienie dwóch tekstów jest wiele. Jest to bardzo dobry sposób na to, jak nadać nowe życie starej treści, ponieważ czytelnicy mogą dzięki temu poznać rozwiązania alternatywne: modne i używane jakiś czas temu. 10. Przypomnienie. Niektóre gazety i czasopisma posiadają kąciki typu „rok temu na naszych łamach”. Czytelnikom przypomina się o tekstach, które powstały jakiś czas temu. Czy możesz zastosować taki zabieg również w kontekście swojego serwisu? Jasne, że tak! Wykorzystaj do tego media społecznościowe. Wspomnij np. na Facebooku tekst, który powstał tego samego dnia dokładnie rok temu. Wiele osób ciekawi np. to, jaki styl pisania miał kiedyś ich ulubiony autor. Jak nadać nowe życie starej treści? – podsumowanie Rzućmy okiem na pomysły wymienione w tym tekście: Stwórz kurs e-mailowy. Streść tekst do postaci infografiki. Stwórz checklistę. Przekształć artykuł do postaci pliku PDF i udostępnij do pobrania. Wyodrębnij ciekawe cytaty i udostępnij je w mediach społecznościowych. Stwórz podsumowanie cyklu wpisów. Dbaj o linkowanie wewnętrzne. Sporządź tekst prezentujący najlepsze wpisy na dany temat. Porównaj ze sobą dwa teksty. Przypomnij użytkownikom wpisy stworzone dawno temu. Jeżeli nadal zastanawiasz się nad tym, jak nadać nowe życie starej treści, to powyższe pomysły powinny rozwiać Twoje wątpliwości. Czy masz może jakieś własne sposoby na to, aby przywrócić blask starym tekstom? Jeżeli tak, koniecznie podziel się swoim zdaniem w komentarzach. Gorąco zapraszam do dyskusji! DOM MODLITWY DWA BRZEGI JEDNO ŹRÓDŁO zacheusz polska Zacheusz Czechy WYDAWNICTWO SESA Polska Trzej Towarzysze Home O NAS Chcesz dowiedzieć się, jak to wszystko się zaczęło i czym się zajmujemy? POZNAJ NAS AKCJE Chcesz nas zaprosić do swojej parafii? Mamy do zaproponowania coś dla Twojej wspólnoty! ZAPROŚ NAS MEDIA Zobacz, posłuchaj i obejrzyj co się u nas dzieje! NASZE MEDIA ZAPISZ SIĘ NA KURS KONTAKT Świadectwa z Kursu Nowe Życie Kurs Nowe Życie w Cieszynie A.: Doświadczyłam na nowo miłości Bożej, zdjęłam swoją koronę i zaprosiłam Boga znów do swojego życia, by był na pierwszym miejscu. Wierzę, że mnie kocha miłością Ojca i Matki – wiernie i czule. Krzysztof: Doświadczyłem przede wszystkim miłości. Tego, że na zbawienie nie muszę zasługiwać, ale że ono na mnie czeka. Myślę, że doświadczyłem w jakiś sposób nowego życia. Inaczej na siebie patrzę. Już nie jak na kawałek bezużytecznego śmiecia, ale jak na jedynego w swoim rodzaju syna Boga. Kurs uświadomił mi, ze pomimo tego, jaki kiedyś byłem oraz jakie krzywdy i przykrości mnie spotkały, zawsze dostanę kolejną szansę, że Bóg nie może przestać mnie kochać. To naprawdę niesamowite! A: Doświadczyłam Bożej Miłości i łaski Ducha Świętego, poczułam się kochana i uświadomiłam sobie, że Bóg zawsze jest przy mnie, niezależnie od sytuacji w jakiej się znajduję i troszczy się o mnie, ponieważ jest moim Ojcem. Paulina: Pan Jezus na kursie Nowe Życie uzdrowił moją niechęć do ludzi. Obdarował mnie doświadczeniem radości przebywania pośród dobrych osób. Doświadczyłam żywej wiary, która mnoży się, gdy jest przezywana wspólnie. W miejsce niechęci i buntu wstąpiło pragnienie dołączenia do wspólnoty. Zaufałam, że wartościowi ludzie będą pojawiać się na mojej drodze. MG: (…) Na tym kursie towarzyszyły mi łagodniejsze emocje (sprawy rodzinne już poukładałam w głowie), dzięki temu mogłam się bardziej skupić na relacji ja i Bóg. Podeszłam do tego ze spokojem, jak i otwartością. Poczułam, że jednak jest coś więcej w życiu. Głoszenia, jak i piękne, wzruszające świadectwa OTWARŁY mi oczy. Czuje się kochanym, wartościowym dzieckiem Bożym. Teraz będę inaczej podchodziła do trudności, wiedząc, że to Bóg steruje moim życiem, wie co dla mnie najlepsze. Mój Tatuś! Także czuję, że poczucie ciągłego stawania się lepszą (coś za mało lub za dużo) ucichło, ponieważ Bóg mnie taką stworzył. Mam w sobie poczucie, że pragnę być taką dobra dla bliźnich, stać się ciepłą, wypełnioną miłością mojego Taty osobą! Bóg jest wspaniały! Kurs Nowe Życie w Cieszynie J.: Ten czas pozwolił mi zrozumieć, że nie muszę zasługiwać na zbawienie, bo już tę łaskę otrzymałem. Tak! Ja! Ty również. Zrozumiałem też jak ważna w moim życiu jest wspólnota. Najważniejsze doświadczenie to uświadomienie prawdy, że Bóg prawdziwie mnie kocha. Bóg jest miłością. Uświadomienie sobie Bożej miłości, którą zostałam obdarzona za darmo. Wybaczenie samej sobie i przyjęcie tego, co daje mi Bóg. Bóg kocha mnie za to, że jestem, nie za moje zasługi i chce dać mi wolność. Piotrek: Był to szczególny czas w moim życiu. Szczególnie jednak wpłynęła na mnie modlitwa wstawiennicza. Po raz pierwszy w żyiu doznałem takiej szczególnej bliskości drugiego (obcego) człowieka połączonej z wiarą w jego dobre intencje. Dziękuję Wam za to. Wspaniały czas z wyjątkowymi ludźmi. Michał: Zrozumienie bezpośredniości relacji JA – BÓG, zrozumienie, że Bóg mnie kocha bezwarunkowo i wszystko mi wybaczył. Bóg zwraca się bezpośrednio do mnie. Mariusz: Otworzyłem się jeszcze bardziej podczas kursu, Jezus uleczył me oczy i głowę, także chwała Panu! Wielka ewolucja i przemiana na jeszcze lepszego człowieka. Joanna: W pełni odczuwalne działanie mocy Ducha Świętego, Jego żywej obecności. Ogrom miłości, radości i uczucia spokoju ducha, nierównające się z niczym innym. Żywe i w pełni odczuwalne doświadczenie działania mocy Ducha Świętego. Aleksandra: Doświadczyłam, że Jezus mnie zaprosił. To On chciał, abym tu była, za co Mu nieustannie DZIĘKUJĘ. Zrozumienie czym jest łaska wiary i jaka jest to ważna sprawa w życiu, jak je determinuje. Kurs Nowe Życie w Cieszynie Szymon: Bliskie spotkanie z sercu i duszy z jedynym Bogiem. Przy czym towarzyszył mi zupełny spokój i miłość. Ania: Kurs pomógł mi w uświadomieniu sobie swoich lęków, chorych emocji i uczuć, a także rzeczy, które oddalały mnie od Boga i zniewalały. Duch Święty dał mi pokój serca i uwolnienie od tego. Doświadczenie cudowne, ogromnej miłości Boga do mnie. Ponowne odkrycie tego, co jest w życiu najważniejsze. Tego, co daje siłę, a przede wszystkim OSOBY, która za tym stoi à JEZUSA! Ten kurs pokazał mi, że jestem ukochanym dzieckiem Boga, że On kocha mnie taką, jaką jestem i że wybacza mi wszystkie moje grzechy. Dominika: Na kurs nie przyjechałam sama, pod moim sercem biło nowe życie, córeczka. Jestem już w 5 ciąży. Po 3 martwej ciązy usłyszałam od szanownych lekarzy, że „takie rzeczy się zdarzają”… Dla mnie nie była to „rzecz”, lecz niezwykle bolesna utrata kolejnego dziecka. Nadszedł czas 4 ciąży; znowu ból i strach….Dzięki Bogu na świat przyszła Zosia. Teraz czas 5 ciąży i kolejne obawy, strach, kolejna ciąża zagrożona. Przyjeżdżając na kurs miałam wielkie pragnienie – by Bóg zabrał mój strach, przeszłość… I tak się stało… Na modlitwie wstawienniczej ON mój Bóg, Tatuś zabrał wszystko to, co nie pozwalało mi żyć, cieszyć się, być dobrą żoną, matką. Jutro mam kontrolne USG i po raz pierwszy w życiu się nie boję, bo wiem, że wszystko będzie dobrze. Chwała Panu!!! Kurs Nowe Życie w Cieszynie D: Doświadczyłem głębszej relacji z BOGIEM. Moja wiara została odświeżona, dzięki tym konferencjom i treściom mogłem jakby na nowo odkryć podstawowe prawdy wiary i fundament. Duch Święty też mnie zaskoczył, ponieważ mogłem służyć przy ołtarzu w nowym miejscu, a więc nowe wyzwania, ale to nie wszystko z czym przyszedł do mnie Pocieszyciel. Służę, jako ministrant w swojej parafii 15 lat, a pierwszy raz poczułem w taki wyjątkowy sposób, jaką mi to sprawia przyjemność i radość. AMEN! CHWAŁA PANU! Ania: Kurs „Nowe życie” dał mi pewność, że naprawdę jestem kochanym dzieckiem Bożym, że Bóg jest jedyną drogą, zbawieniem i sensem mojego życia. Mogę zawsze liczyć na jego miłość, pomoc, wybaczenie. Sama nie dam rady, by nie ulec pokusom zła. Wierzę, że ten czas przeżyty na modlitwie, konferencjach przemienił moje serce, życie, dostarczył nadziei, wiary i pokoju. Zdałam sobie sprawę, jak wiele do tej pory otrzymałam od Boga. AW: Na kurs Nowe Życie nie chciałam przyjść. Myślałam sobie to nie dla mnie, to jakaś sekta, dziwactwo, po co mi to? Zapisał mnie mąż, więc pomyślałam: „No dobra! Kocham Cię mężu bardzo, więc pójdę”. Poszłam i doświadczyłam. Czego? Przede wszystkim Bożej miłości, wspólnoty, zrozumienia i przebaczenia. Oddałam Bogu moje grzechy, niedoskonałości i poczułam się lżejsza, i już się nie boje Boga Ojca Wszechmogącego, bo to przecież mój TATUŚ, a TATUSIA nie trzeba się bać. M: Od zawsze żyłam blisko kościoła i Boga, i nie myślałam, że mogłoby być inaczej, a nawet lepiej. Jednak bliskość, jakiej doświadczyłam tutaj zaskoczyła mnie samą. Od ponad dwóch lat jestem skłócona z siostrą, która odwróciła się od całej naszej rodziny. Po sobotniej modlitwie na Mszy Świętej o wybaczenie, poczułam pierwszy raz w życiu, że jeśli zawierzę Bogu całą tą sytuację, to wszystko się dobrze ułoży, bo to właśnie Ojciec wie, co dla nas będzie najlepsze. Co więcej, cieszę się, że mogłam spędzić ten czas radości z moim mężem. Bo wiem, że zawierzając nasze małżeństwo Bogu, będziemy razem wzrastać w wierze i miłości. Na zawsze zapamiętam tych wspaniałych ludzi, których tu spotkałam. Kurs Nowe Życie w Cieszynie Kurs był dla mnie dosłownie i w przenośni prezentem na urodziny, który dostałam od Przyjaciółki, a w trakcie trwania poczułam, że od mojego największego Przyjaciela Jezusa, który jest ze mną mimo wszystko i wbrew wszystkiemu, mimo moich licznych upadków wciąż czeka na moje zaproszenie i wtedy kiedy wydawało mi się, że mnie zostawił jak było najtrudniej, zrozumiałam, że wtedy niósł mnie na rękach. Czeka mnie wiele pracy, zmian i wiele problemów oraz decyzji do podjęcia, ale jedno wiem - Jezus jest ze mną jest moim Przyjacielem i mocą swojego Ducha będzie mi pomagał, a ja chcę tego jak nigdy w życiu. I jak moje skończone niedawno 50 lat, tak chcę by moje życie zalało się Duchem Świętym jak w dniu Pięćdziesiątnicy. Chcę być wolna i mieć odwagę. Bóg zabrał moje grzechy na krzyż i odkupił mnie na nim. Doświadczyłem w ten sposób otrzymanie nowego życia. Od prawie trzech lat słyszałam, że Bóg mnie kocha taką jaką jestem. Ale dopiero tutaj, na własnej skórze doznałam i zrozumiałam, ale najważniejsze – poczułam się kochana. Jeszcze wczoraj rano przebierałam nogami, jak niecierpliwa dziewczynka i tu odkrycie życia: modlitwa dwojga ludzi wprowadziła pokój serca. Kolejne modlitwy sprawiły, że stałam się radosna, spokojna i ufna. Poczułam moc modlitwy. Zobaczyłam cuda Bożego działania. Poczuła szczęście bycia Bożym dzieckiem. Poczułam chęć działania dla Boga i z Bogiem. Dawno – nie – chyba nigdy wcześniej nie czułam takiej swobody, pokoju i radości w sercu. W całej sobie. Bóg mnie kocha i teraz wiem, że na zawsze – i to wystarczy – poczułam się Jego dzieckiem i będzie mnie prowadził za rękę, dał mi swojego Ducha i się nie lękam. Kurs Nowe Życie, był dla mnie bardzo ważnym przeżyciem, czuję się wypełniona Duchem Bożym. Jestem osobą nieśmiałą i mam nadzieję na dar odwagi i śmiałości. Kurs Nowe Życie w Cieszynie Wiktor: Duch Święty pozwolił mi odkryć i pokazał, szczególnie w sobotę, obszary, które ciągle blokowały mnie i gdzieś powstrzymywały przed lepszym życiem. Pozwoli mi w końcu przebaczyć nie tylko bliskim, ale i samemu sobie. Pokazał najgorsze nałogi, z którymi mam nadzieję zerwałem raz na zawsze! Bez tego nie ruszyłbym z miejsca… Udało mi się na kilka minut wyłączyć głowę, a na co dzień jest to bardzo trudne! Poczułem się spokojny. K.: Doświadczyłam bliskości Boga. Zaznałam pełni pokoju w sercu. Poczułam, że moimi problemami mogę się podzielić z Bogiem, a nawet powinnam. Oddaje w Jego ręce moje całe życie. Wierzę, że Bóg tak to poukłada, że będzie dobrze. Agata: Doświadczyłam poczucia, że nie jestem sama na świecie, że Bóg mnie kocha i jestem Jego dzieckiem. Doświadczyłam poczucia wspólnoty w modlitwie i oczyszczenia z tego, co najbardziej bolesne. Zrozumiałam, że moja przeszłość nie ma znaczenia, bo miłość Boża jest nieskończona. Wyjadę z uczuciem pokoju. To wszystko jest tym bardziej niesamowite, że bardzo nie chciałam tu przyjechać. Aneta: Miałam napisać o swoim doświadczeniu, które przeżyłam w czasie kursu „Nowe Życie”. O tym, że Bóg jest moim Ojcem i bardzo mnie kocha – poczułam to! Chwała Panu! O tym, że Jezus jest Panem mojego życia – oddałam mu je! Chwała Panu! Również o tym, co zadziałało we mnie pod wpływem Ducha Świętego – tchnął we mnie nowe życie! Chwała Panu! Takie miało być moje świadectwo. Jezus jednak postanowił inaczej, ale o tym później. W trakcie tych trzech dni kursu przeżyłam jeszcze raz swoje dotychczasowe życie. Od chrztu, który pamiętam, bo miałam 5 lat, aż do teraz – za miesiąc skończę 33 lata. To dla mnie ważny rok. Kurs „Nowe Życie” utwierdził mnie w tym przekonaniu. Przeżyłam ten czas wspólnie z mężem. To było „w punkt”! Niewiarygodne, jakiego znaczenia w klasztornych murach nabrało stwierdzenie: „To nie jest przypadek, że tu jesteś.” Pięknie jest przeżywać taki kurs w towarzystwie bliskiej sercu osoby. Dla mnie w szczególności dlatego, że w trakcie jego przeżywania, okazało się, że nosimy z mężem ten sam ciężar w sercu – trudna relacja z ojcem. Na tym kursie pozwoliłam Jezusowi zabrać ten ciężar na zawsze. Wybaczyłam i zostałam wyzwolona. Chwała Panu! Początek Bożego planu Powrót do rzeczywistości. Jesteśmy już po kursie, wróciliśmy do domu. Jest wieczór, nasze córki przygotowują się jeszcze do szkoły, ja zasiadam przy komputerze. Eh... sprawdzę tylko co na facebook-u, wstawię sobie nowe zdjęcie profilowe, w końcu nowe życie, to i zdjęcie musi być nowe. Dzieci idą spać, młodsza córka prosi mnie o poczytanie jej do poduszki. Zaproponowałam, że tym razem poczyta jej starsza siostra. Córka nie była pocieszona, ale w końcu udało się ją przekonać i poszły czytać! W międzyczasie mąż coś do mnie mówi, robię się rozdrażniona i niemiła. Ups... siedzę w sieci drugą godzinę(a może trzecia?). Nagle jednak coś mnie natchnęło i postanowiłam, że pójdę i jednak poczytam dziewczynkom książkę. Starsza córka pokazuje mi gdzie skończyła, przejmuję pałeczkę. Czytam kilka pierwszych zdań i.......orientuję się, że Pan Jezus dał mi pstryczka w nos. Nie do wiary! Ależ ma poczucie humoru! Astrid Lindgren „Dzieci z Bullerbyn” cz. II rozdz. „Gdy pada deszcz”, „Szukamy skarbu”. W dużym skrócie fragment, który przeczytałam, opowiada jak pewnego deszczowego dnia dzieci bawiąc się na strychu, odnajdują tajemniczą karteczkę z informacją o ukrytym w puszce skarbie(są to prawdziwe perły). Skarb ten znajduje się na wyspie na środku jeziora. Chłopcy przekonują dziewczynki, żeby to one szukały ukrytych pereł. Szybko okazuje się jednak, że był to psikus ze strony chłopców, bo dziewczynki zamiast pereł, znalazły w puszce szyderczy liścik od kolegów. Postanowiły więc odwdzięczyć się i nie powiedziały o znalezisku, zmusiły chłopców do odnalezienia puszki, a tam czekał na nich prawdziwy skarb - baranie bobki. Poznałam symbolikę pereł na kursie „Nowe Życie”. Nawet dostałam w prezencie swoją osobistą perełkę. Poprzez ten prosty język w książce dla dzieci, Jezus dał mi pierwszy znak, od razu przy pierwszym moim potknięciu po kursie. Zrozumiałam co jest moją perłą, a co wyrzeczeniem. Odnalazłam swój skarb! Chwała Panu! Ps. Nie mam już konta na facebook-u. Chwała Panu! 😉 Kurs Nowe Życie w Cieszynie Ola: Kiedy zdecydowałam się na kurs, psychicznie czułam się niespokojna i zdezorientowana z powodu wielu różnych spraw, które były moim ciężarem. Ufałam, że dzięki kursowi ułożę je sobie w głowie i w sercu. Rzeczywiście, wiele rzeczy, których nie rozumiałam, a które sprawiały, że tkwiłam w smutku udało mi się nazwać po imieniu, a wtedy okazało się, że mogę je oddać Jezusowi. Na modlitwie odnalazłam wiele wyjaśnień i bardzo się uspokoiłam. Wierzę, że to jest pokój Boży i że już we mnie pozostanie. Magda B.: Na kursie " Nowe Życie" doświadczyłam żywego, prawdziwego Boga, dzięki któremu zrozumiałam, że nie ma rzeczy nie możliwych do pokonania, zrobienia. Dzięki temu przeżyciu wiem, że bez Boga i jego miłości wobec mnie - nie ma mnie. Kurs pomógł mi zrozumieć istotę życia z Bogiem żywym oraz pchnął mnie do mówienia głośno o wierze i dzielenia się wszystkimi dobrami płynącymi z mojego serca, z drugą osobą. J: Znalazłam się tutaj, bo kilka osób mnie do tego nakłoniło. Wierzyłam w Boga, ale jakoś ostatnio się pogubiłam. Trudne relacje i moje grzechy gdzieś mnie od niego odciągały, mimo iż jakiś czas temu Bóg silnie dawał o sobie znać w moim życiu. Byłam obojętna na wszystko i bardzo samotna, w sercu czułam pustkę. Teraz, tutaj prawdziwie poczułam Bożą miłość. Tak silnie i namacalnie Bóg powiedział mi, że mnie kocha. W sercu dał mi pokój i zmył moją samotność oraz brud grzechu. Czuję radość z bycia Jego dzieckiem. Czuję, że jest ze mną, że zawsze był i będzie i że będzie mnie kochał. Że On pragnie mojego szczęścia i że naprawdę nie muszę tak się starać, bo On zawsze obdarzy mnie miłością. Za jego miłość i jego dobro, Chwała Panu! Piotr Kowal: Pierwszy raz w życiu, doznałem tak żywej obecności Ducha św. Nie należę do osób, które z łatwością się otwierają, jednak na tym kursie coś się odmieniło w moim sercu, zwłaszcza podczas modlitwy wstawienniczej. W końcu postanowiłem oddać Panu Bogu, wszystko co mnie trapi i gdzie myślałem, że sam sobie poradzę. Po raz pierwszy poczułem jak Duch św. do mnie przychodzi w spokoju i mojej ufności. Wierzę, że Bóg mocniej zacznie we mnie pracować. Polanka: Kurs " Nowe Życie" był właśnie tym, czego potrzebowałam na tym etapie swoich decyzji życiowych. Stanowił odnowienie mojej relacji z Bogiem, nadał jej głębsze znaczenie, otworzył moje oczy na wiele istotnych spraw, które dotychczas mi umykały. Zrozumiałam, że aby naprawdę mieć swoje życie i być blisko Boga, należy po prostu dać mu dostęp do wszystkich swoich spraw i pozwolić mu działać. Najtrudniejsze są zawsze proste rozwiązania. Kurs pomógł mi się otworzyć na działanie Ducha św. Pan Bóg długo musiał czekać na mnie, aż sama do niego przyjdę, otworzę swoje serce i zaproszę go do swojego życia, tak naprawdę i tak do końca. Chwała Panu! Kurs Nowe Życie w Cieszynie Marek B.: Moje życie było wypełnione pustką. Na kursie dokonałem odkrycia miłości Bożej, moment ujrzenia siebie jako dziecko Boże i ze Bóg kocha mnie takiego jakim jestem. Nie muszę zasługiwać na Jego miłość. Nie będę się wreszcie Go bać, bo On mnie kocha bezinteresownie. Bóg mi pokazał prawdziwe wartości jakimi powinienem się kierować. MM: Bóg mi pokazał, że można wierzyć na wiele sposobów, na wiele sposobów z Nim rozmawiać, wielbić Go; pokazał, że nie jestem sam ze swymi problemami, że już mnie Zbawił. Chciałbym nie zatrzymywać się w drodze do Królestwa Bożego, świadczyć swoim życiem o tym, że Bóg istnieje; prosić Boga o to, żeby działał przeze mnie; chcę dziękować Panu za to, że odmienia moje życie, że jeszcze nigdy się na Nim nie zawiodłem. Anna M.: Przyjechałam chaotyczna,zalękniona i niepoukładana. Bóg wypełnił moje serce pokojem; uporządkował moje myśli i wskazał co mam poprawić w moim życiu. Bóg wlał w moje serce pragnienie aby być narzędziem w Jego rękach, aby rozszerzać Jego Królestwo. Chcę wczuwać się w Jego natchnienia , a nie w moje własne. Kurs Nowe Życie w Seminarium w Panewnikach br. Jędrzej: Doświadczyłem tego, że Bóg jest przy mnie. Pokazał mi nad czym powinienem pracować, co wymaga uzdrowienia. Pokazał mi te miejsca, do których Go jeszcze nie zaprosiłem i że to ja za wszelką cenę próbuję sobie sam ze wszystkim poradzić. Pokazał mi, że jeżeli Mu zaufam, to będę potrafił wszystkiemu sprostać – nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną, jak pisze św. Paweł w 2 Kor 10, 15. Na dowód tego, co dokonał, że to nie ściema uleczył mój język. Boląca kluska ot tak zniknęła. Pan jest niesamowity – pomimo tego, że nie był to łatwy czas, bowiem płonąłem. Mam wiele złych, porujnowanych relacji, w których innym przebaczyłem, ale sobie nie mogłem. Był to czas ogromnej walki i on - ten czas, dalej trwa, ale nie jestem sam, nie walczę sam – On jest ze mną. Syn św. Franciszka: Doświadczyłem radości serca oraz intensywności czasu. Porównałbym ten kurs do rekolekcji, ale rekolekcji, które bardziej namacalnie przybliżają Boga Ojca, Syna i Ducha Św. Mimo doświadczenia wspólnoty na co dzień, doświadczyłem jej ponownie, inaczej. Cały czas na kursie w głowie przewijała się myśl: Spodobało się Panu zbawiać, ale nie pojedynczo… Żyj z całych sił. br. Albert: Czego doświadczyłem? - konferencje umocnione świadectwami trafiły do mnie, pozwoliły pewne rzeczy uporządkować -spotkania z osobami, które żyją tym, o czym mówią (osoby z ekipy). Słuchając opowiadania o Jezusie widziałem autentyczność – tak po prostu. T.: Doświadczyłem obecności Ducha Św. Już dawno to doświadczenie obecności mnie nie spotkało, mimo, iż wiele razy o to prosiłem. Zaczynałem już poniekąd odstępować (nie wątpić) od praktykowania modlitwy do Ducha Św., gdyż nie widziałem owoców tej modlitwy. To doświadczenie wlało mi w serce nową nadzieję na obecność Ducha Św. w moim życiu i większe zaufanie Panu, by to On działał na swój sposób, dla mnie najlepszy. Kurs Nowe Życie Mateusz: Co dały mi rekolekcje? Nowe, zdrowe i czyste spojrzenie na innych ludzi. Spotkanie z Jezusem zmieniło moje serce. Pragnę trwać w spokoju i miłości które otrzymałem. Pragnę każdego dnia powtarzać: -Panie, Ty wiesz lepiej -Panie, Ja nie wiem tego co Ty -Panie, działaj we mnie -Panie, nie mogę bez Ciebie żyć -Panie ufam Tobie Agnieszka: Na tym kursie doświadczyłam wielkiej, bezgranicznej miłości Boga, Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Poczułam się pięknym, wartościowym człowiekiem pomimo to, że jestem grzeszna. Pan dał mi wiarę, że On jest taki żywy, prawdziwy, nie oceniający, wybaczający. Umarł na krzyżu, ażebym ja była wolna od wszelkiego grzechu, poczułam, że On Nasz Pan wszystko wybacza. Moje łańcuchy zostały rozerwane, zły nie ma do mnie dostępu. Jestem zanurzona w krwi Chrystusa. Oddałam mu swoje życie. Marcin: W trakcie kursu dognałem prawdziwego, realnego, namacalnego spotkania z moim PANEM - jedynym, najpotężniejszym PANEM BOGIEM. Spotkałem Jezusa, który mnie uzdrowił, oddałem Mu swoje życie za co spotkało mnie ogromne szczęście. Pan obdarzył mnie Duchem Świętym, który wprowadził pokój w moje serce i umysł, uzmysłowił mi prawdziwy kierunek. Kurs jest powrotem, jest powrotem do domu OJCA. Do domu, w którym jest szczęście. Parafianka ze Zbylutowa: Jestem pierwszy raz na takim kursie. To czego doświadczyłam. przeżyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jestem pod wielkim wrażeniem sposobu prowadzenia kursu. Wszystko było perfekcyjne zaplanowane i realizowane. Wyjadę z Cieszyna z ogromnym przeżyciem duchowym i nowym spojrzeniem na dalszą drogę mojego życia. Kurs Nowe Życie w Rycerce Górnej Małgosia: Przyjechałam tu z ciężkim bagażem - pełnym troski i lęków o zbawienie moich dzieci, które odeszły od Jezusa. Ta świadomość odbierała mi radość życia i wypalała mnie od środka. Tu zostałam z tego uwolniona - czuję się lekko i szczęśliwa. Zawierzam tę troskę Jezusowi. Chwała Panu! Sławek: Otrzymałem od Boga poczucie, że On jest bardziej Dobry od mojego wyobrażenia o Nim! Przez całą wieczność nie zgłębię tego, jak Bóg jest Dobry! Agnieszka: Na początku kursu było pytanie: po co tu jestem? Przecież ja już dużo wcześniej zawierzyłam życie Bogu, już to wszystko przechodziłam. Z czasem uświadomiłam sobie, że jednak nie jestem tu "po nic". Kurs był mi potrzebny, żeby poukładać sobie wszystko, uporządkować. Na tym kursie Bóg przemówił do mnie. Wskrzesił mnie do Nowego Życia. Musiałam tu przyjść, żeby dostać NOWE ŻYCIE! B.: Kurs umocnił mnie w drodze do zbawienia. Ożywił pewne przekazy o Bogu. Doświadczenie wylania Ducha Świętego i oddanie życia Bogu - to bardzo wielkie bogactwo w moim życiu duchowym. Kurs Nowe Życie w Dzięgielowie Iza: Na kursie doświadczyłam obecności żywego Pana Jezusa. Zrozumiałam, że On jest wśród nas i kocha nas takimi jakimi jesteśmy z naszymi wadami, grzechami, trudnościami z przeszłości. Zrozumiałam, że to On jest naszym jedynym Królem i z ufnością oddałam Mu swoje życie. Marcin: Jednak najwspanialszym jest to, że czułem się tutaj wśród ludzi, którzy tak naprawdę mnie rozumieją wspaniale. Jak w gronie rodziny. Obecność Ducha Świętego w każdy z braci i sióstr napełniło mnie nadzieją, że może być inaczej, że Jezus może zmienić moje całe życie. Kocha mnie. Podniesie z każdego upadku jest blisko cały czas choć go nie widzę i nie czuję – to On jest obok tak blisko. Jestem jego umiłowanym dzieckiem. Monika: Na kursie Nowe Życie doświadczyłam bardzo namacalnie działania pana Boga. Jego miłości. Doświadczyłam bliskości i jedności z Panem. Doświadczyłam jego łaski. Pan dotknął mojego serca, czułam, że wiele chce zmienić i że Jego łaską jest to możliwe. Doświadczyłam miłości Boga i tęsknoty za jego bliskością i obecnością, wiem jaką drogą chcę podążać tego pragnę. Mam przyjaciela PRZYJACIELE MOEJGO PANA JEZUSA CHRYSTUSA. Kurs Nowe Życie Kurs dał mi uporządkowanie podstaw mojej wiary, obecność Ducha Świętego, Jego znaków. Przekonanie, że są ludzie, którzy w 100% oddali życie Panu i świadczą o tym całym sobą, Znalezienie czasu przeznaczonego tylko dla Pana i świadomość, że Jezus wszystko wziął na Krzyż, moje niedoskonałości i upadki i zostały przybite do krzyża. Nie jestem Sierotą, mam Ojca w Niebie, który na mnie czeka. Doświadczyłam jego wyjątkowych Łask jako dziecko Ojca Niebieskiego. Ja jestem na kursie, a Duch Święty działa w tym czasie nawet w moim domu. Power, który tu dostałam mam nadzieję porwie mnie do Nowych działań dla Ojca w Niebie. Kurs Nowe Życie Marcin: Doświadczyłem radości z przeżywania wiary i obecności Ducha Świętego. Przeżyłem pięknie ten czas na wspólnej modlitwie i duchowej refleksji. Marek: Na kursie doświadczyłem miłości Boga oraz bycia jego dzieckiem i dziedzicem. Dowiedziałem się wielu rzeczy, o których nie miałem pojęcia, lub po prostu nie zastanawiałem się nad nimi nigdy. Doświadczyłem także niesamowitego działania Ducha Świętego, który działam cuda podczas kursu. Było mnóstwo momentów, w których naprawdę można było doświadczyć i poczuć bliskość Jezusa pośród nas. Jadzia: Na kursie zrozumiałam, przyjęłam do siebie, uwierzyłam, że Pan Bóg mnie naprawdę kocha i to miłością bezwarunkową. Wcześniej słyszałam o tym nawet przytakiwałam, ale zawsze gdzieś w głębi pojawiały się wątpliwości, szczególnie wtedy, gdy upadałam. Nie wierzyłam, że w sytuacjach Bóg mnie też kocha. Tu, na kursie przekonana zostałam, że to prawda – BÓG mnie kocha miłością bezwarunkową. Dar nowego życia to najlepszy podarunek jaki otrzymałam w wigilię święta Miłosierdzia Bożego i za to CHWAŁA PANU! Kurs Nowe Życie w Panewnikach postulantka Monika: Szłam z lękiem, obawami i niepokojem. Odnalazłam jednak pokój, otrzymałam dar wspólnoty – jedności ludzi pomimo różnego pochodzenia, płci i profesji. Co przeżyłam najbardziej? Najbardziej przeżyłam Mszę Św. (…) zaczęłam „płakać jak bóbr”, nie szło zatrzymać łez (…) Treści, które są przekazywane na tym kursie są fundamentem kroczenia za Jezusem. Polecam go innym. Myślę, że owoce będą wychodzić w ciągu całego mojego życia. Wiem jedno: JEZUS JEST MOIM PANEM I JEDYNYM ZBAWCĄ! Warto za Nim kroczyć pomimo trudu, lęku, który potrafi paraliżować. Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tym kursie. Kurs był dla mnie jedną wielką niewiadomą. Zdecydowałam się zapisać, ponieważ czułam, że nie robię wszystkiego, co mogę w moim życiu, nie daję 100% siebie, czegoś mi brakowało. Przy zapisywaniu się towarzyszył mi jednocześnie lęk i radość. Wszystko było zaplanowane, urlop, czas na przygotowanie się do spowiedzi, żeby dobrze go przeżyć, na pakowanie.(…) Jednak Bóg nie chciał mojego przygotowania, nie chciał mnie w idealnym stanie, w idealnej wersji; On chciał mnie po prostu taką, jaka jestem na co dzień: zabieganą, czasem nie zorganizowaną, leniwą. Taką, jaka jestem. Na kursie utwierdziłam się, że taką właśnie mnie kocha. Nie ważne co było, jestem dla Niego wyjątkowa taka, jaka jestem. Jeszcze dzisiaj, kiedy piszę to świadectwo ciężko jest mi w to uwierzyć i wiem, że takie chwile będą, ale chcę starać się w to wierzyć, chcę, żeby mnie tego nauczył, nauczył uwierzyć, że jestem przez Niego kochana taką, jaką jestem, bo jestem Jego ukochanym dzieckiem. A.: Kurs „Nowe Życie” zasiał w moim sercu potrzebę i chęć oddania Bogu całego swojego życia, wszystkich spraw, problemów, z którymi zmagam się na co dzień. To tutaj, podczas modlitw i konferencji zauważyłam, że Pan chce się mną zaopiekować, że mnie zna i pragnie być obecny w moim życiu. Tylko muszę Go zaprosić do siebie. Ta świadomość Jego obecności jest dla mnie niezwykle ważna i podnosi mnie na duchu. Podczas kursu bardzo mocno doświadczyłam BOŻEJ MIŁOŚCI, odczułam, że Pan Bóg bardzo mnie kocha, tak wiele mi już dał, tak bardzo mi błogosławi i dalej będzie. Dostrzegłam też, że Pan Bóg przemienia moje patrzenie na drugiego człowieka – pozwala dostrzegać przede wszystkim DOBRO. Rozmowa i obcowanie z drugim dają coraz więcej radości. Na nowo oddałam Mu całe swoje życie pod panowanie i wierze, że poprowadzi mnie najlepszą drogą. Na nowo rozbudziła się we mnie ufność, że Pan Bóg ogarnie całą moja przyszłość, o którą tak często się martwiłam. Kurs Nowe Życie Krzysiek: Podczas kursu, przede wszystkim doświadczyłem Bożej Miłości i Jego troskliwości o moje życie. Nauczyłem się jak ważna jest poznawanie planu Bożego, by nie pogubić się na drodze swojego życia. Odczułem bardzo mocno przewodnictwo Ducha Św., Jego obecność i gotowość do pomocy w przeżyciu tego życia w bliskości – jedności z Bogiem. Beata: Podczas trwania kursu doświadczyłam bardzo mocno miłości Boga. Mimo wieloletniego trwania we wspólnocie DK nigdy wcześniej z taką mocą nie czułam się kochana. Dzięki temu poczułam się bezpieczna i szczęśliwa, a podczas modlitwy w czasie Eucharystii potrafiłam przebaczyć samej sobie. Teraz czuję pokój w sercu i mam ogromne pragnienie mówienia innym o Bożej Miłości. W czasie trwania kursu zrozumiałam, że nie mogę nie włączać się w ewangelizację. To sam Bóg mnie posyła. Tutaj dowiedziałam się co robić aby wytrwać w postanowieniach. Doświadczyłam tutaj po raz kolejny, nawrócenia zrozumiałam, co muszę zmienić w sobie i w swoim życiu. Liczyłam, że na kursie „Nowe Życie” spotkam żywego Boga. Nie sądziłam jednak, że On dotknie tak bardzo swoją mocą. Szczególnie wywarła na mnie wrażenie modlitwa wstawiennicza. Jest we mnie pragnienie wzrastania i wytrwania przy Jezusie. Jezus dotknął mnie mocno i rozwiał wszelkie wątpliwości. Zrozumiałam, że jestem umiłowanym dzieckiem Boga, mimo wszystko. M: Na kursie doświadczyłem, że Bóg mnie kocha ZA DARMO. Szczęśliwy człowiek Prze kursem nie miałem w pełni przyjąć tego, że Bóg mnie tak kocha bezgraniczną i dużą miłością. Miałem wrażenie, że nawet mały grzech mnie oddziela od Boga – ale na szczęście zrozumiałam, że jest to tylko moje myślenie – nieprawdziwe. Oddałem wszystkie swoje grzechy Jezusowi, który za mnie umarł. Kurs Nowe Życie dla seminarium diecezjalnego w Katowicach kl. Adrian: Mógłbym to streścić w jednym zdaniu, a w zasadzie w dwóch słowach: Nawróciłem się! Byłem wewnętrznie rozbity, wiele spraw na przestrzeni dwóch lat się rozsypało. Sfera duchowa mojego życia była piękna tylko na zewnątrz, a w środku był kompletny bałagan, dezorganizacja i zniechęcenie. Trzy dni, które przeżyłem podczas Kursu Nowe Życie rzeczywiście ukazały mi radość i szczęście wiary otrzymanej przez mnie. Jestem szczęśliwy i nawrócony. Również mam w sobie odwagę do pójścia i głoszenia Jezusa zmartwychwstałego. Chwała Panu! kl. Michał: Przez wiele różnych doświadczeń straciłem radość życia i wiary. Boga zamknąłem w teologicznych rozważaniach, a w sercu miałem ogromną ciemność. Zacząłem tracić sens wszystkiego, na świat i Boga patrzyłem pesymistycznie. Nic mi się ostatnio nie chciało robić. Do kursu zostałem, można by rzec, przymuszony, nawet nie wiedziałem o co w nim chodzi i czemu ma służyć. Na jego przebieg patrzyłem krytycznie i sceptycznie byłem nastawiony do sposobu przekazu treści. Ogarniało mnie znużenie i zmęczenie. Podczas modlitwy o Ducha Świętego otworzyłem się na Niego, na Jego Łaskę, wcześniej oddałem swoje życie Chrystusowi. Przełomem była modlitwa wstawiennicza. Wstawiennik zaczął się modlić o radość dla mnie i wtedy Duch Święty przepełnił moje serce radością jakiej nie pamiętam. Trwała całą noc, ranek i do teraz, kiedy pisze to świadectwo. Duch Święty przepełnił mnie całego i zabrał wielki smutek. Wróciła wiara, nadzieja, pokój serca i radość. Chwała Panu! kl. Mateusz: Na kursie doświadczyłem Bożej Miłości, uświadomiłem sobie bardzo wyraźnie, że Bóg mnie kocha za darmo. Na modlitwie wstawienniczej usłyszałem – że jestem godzien – że jestem wyjątkowy i kochany. Pan Bóg uzdrowił moje patrzenie na siebie, że wszystko, co mam to nie jest moje. I na koniec ważne, może najważniejsze, podczas tego kursu prawdziwie oddałem Jezusowi swoje życie, swoje trudności , z którymi sobie nie radzę. kl. Mateusz Rz.:Dostrzegłem swoją wartość, poczułem się godnym tego, by nazywać się dzieckiem Boga, by być w seminarium. Pierwszy raz otworzyłem się na modlitwę charyzmatyczną, gdy zasnąłem w Panu poczułem pokój. Na tym kursie czułem wielką wolność, na nauczania chodziłem z własnej chęci, czułem szacunek do mojej wolności. Doświadczyłem tego, że modlitwę „tradycyjną” można pogodzić z „nową” forma modlitwy. Doświadczyłem przede wszystkim pokoju i radości, wynikającego ze spotkania z żywym Bogiem. Byłem sceptycznie nastawiony do kursu, bo myślałem, że będzie to co już wiem… Owszem treść tak, ale doświadczenie – to było coś nowego. Wiele treści mnie dotknęło do głębi serca. Kurs może nie jest dla mnie jakimś nowym etapem, ale wzmógł we mnie konieczność nawracania się... kl. Dawid: Na kursie doświadczyłem jak bardzo działa w moim życiu Boża Opatrzność. Nie przypuszczałem, że Bóg układa nasze życie, aż tak w świetle miłości. Dziś jedyne rozczarowanie jest z powodu tego, że potrzebowałem pół roku, żeby to zrozumieć. Niedawno zmarł mój tata. Przeżyłem to bardzo jako doświadczenie Miłości Boga Ojca, potem byłem na stażu w parafii pw. Opatrzności Bożej. Nie rozumiałem woli Boga. Czemu akurat tam? Po przyjechaniu do seminarium zobaczyłem, że nadzwyczaj dobrze i łatwo idzie mi z modlitwą i relacjami. Niedawno wszystko runęło. Relacje z braćmi rocznikowymi, relacje przyjacielskie, samoocena. Wszystko runęło. Myślałem, że jestem do niczego. Bezwartościowy. Nikomu niepotrzebny. Coraz częściej myślałem, żeby przyjąć Jezusa jako mojego jedynego Pana i Zbawiciela. Tymczasem Bóg zesłał mi kurs Nowe Życie. Gdzie odkryłem wielka miłość Boga, Jego wspaniały plan wobec mnie oraz mogłem Go przyjąć do mojego życia. Zmieniło to mój sposób myślenia o sobie, drugim człowieku i Bogu. Wybaczyłem ludziom. Doświadczyłem tez działania Boga poprzez dar płaczu, kiedy zobaczyłem Miłość Boga pracującą i prowadzącą mnie do tego momentu. Pan dał mi łaskę spojrzenia miłości na wiele dziedzin mojego życia. Szczególnie na ludzi mnie otaczających. Pokazał mi dokąd prowadzi mój egoizm. Dziś chcę iść przez życie z Jezusem! Kurs Nowe Życie w Chorzowie Jacek: W ciągu ostatniego miesiąca wiele się wydarzyło w moim życiu, postanowiłem zmienić radykalnie moje życie – zerwać z grzechem, który od kilku lat wracał do mnie jak bumerang. Jestem człowiekiem, który miał największy problem z czystością. Przed tym kursem moje oczekiwania były ogromne, nie umiałam się już go doczekać, bo ciągle brakowało mi pokoju wewnętrznego, miotałem się, wątpiłem. Na kursie oddałem swoje życie Jezusowi w 100% i otrzymałem pokój wewnętrzny, Bóg wlał swoją miłość w moje serce, otrzymałem też łaskę zaufania Jezusowi – to czego bardzo się bałem, gdyż uważałem, że to ja decyduje o swoim życiu. Teraz wiem, że to Jezus i tylko On ma plan na moje życie. Marcin: Moja „przygoda” z Jezusem zaczęła się stosunkowo niedawno, zaledwie 8 miesięcy temu. Był to przełomowy moment w moim życiu, dużo zmian, upadków, w których potrzebowałem prawdziwego przyjaciela, który zrozumie moją pustkę w sercu, złapie za rękę i poprowadzi przez życie. Postanowiłem zaufać Jezusowi, ale niestety nie w 100%. Po 8 miesiącach za Jego sprawą znalazłem się na kursie Nowe Życie, aby z wielką dumą i radością powierzyć Mu całego siebie. Doświadczyłem tutaj Jego bliskości, takiej pełnej, namacalnej, pokoju i radości. Teraz wiem doskonale, że chce, aby był Przewodnikiem mojego życia. Julia: Przede wszystkim chcę podziękować za zorganizowanie tego kursu – Panu Bogu oraz całej ekipie posługującej. Widząc jedność, wysiłek oraz służbę nam – uczestnikom – doświadczyłam Bożego działania i siły jaką jest wspólnota, której Panem jest Jezus. Przyjechałam dosyć sceptycznie nastawiona, ponieważ spodziewałam się głoszenia kerygmatu i przez moją pychę uważałam te prawdy za coś, co już wiem. Jednak starałam się otworzyć moje serce i dzięki Bożej Łasce czuję, że to był dobry czas, w którym mogłam zobaczyć pewne prawdy o sobie. Głównym doświadczeniem, bardzo silnym i trudnym, było doświadczenie wspólnoty. Jestem osobą zdystansowaną, zamkniętą i nieufną, dlatego włożyłam wiele wysiłku, żeby otworzyć się na innych. To otwarcie się na innych, wspólne przeżywanie rekolekcji i świadectwo innych uczestników bardzo wiele mi dały. Z całego serca dziękuję za wszystkie osoby, które spotkałam, bo w nich jest Bóg, który przychodzi do mnie. Kurs Nowe Życie Sylwia: Doświadczyłam Bożej Miłości i akceptacji, tego, że Bóg kocha mnie taką, jaką jestem. Przyjechałam na ten kurs zdołowana i zrezygnowana, nawet trochę zbuntowana. Nigdy w domu rodzinnym nikt nie powiedział mi, że jest ze mnie dumny. Stąd wziął się mój perfekcjonizm i próba zapracowania na miłość. Te same relacje przenosiłam na Boga. Wierzyłam, że mnie kocha, że mnie zbawił, ale ja muszę być grzeczna, nie grzeszyć i dopiero wtedy On mnie pokocha tak na 100%. Kurs zmienił całkowicie mój sposób patrzenia na Boga i na samą siebie. Chwała Panu! Ewa: Na kursie doświadczyłam czym jest wspólnota ludzi wierzących, szukających drogi do Boga oraz otwierających się na Boże działanie. Doświadczenie tego, że inni myślą i działają i szukają tak, jak ja, a jeszcze inni we wspólnocie już wiedzą, już znaleźli i świadczą o tym. We wspólnocie umacniam się, wzrasta moja wiara. Na kursie poznałam swojego bożka – moją chorobę, która mnie całkowicie opanowała. Usłyszałam w sercu – to Ja Jestem Twoim Bogiem, a nie choroba. Nie wiem co dalej, ale czuję, że Pan ma konkretne plany wobec mnie i nie pozwoli by choroba lub inne słabości mnie ograniczyły – TO NADZIEJA. Kurs Nowe Życie w Dzięgielowie Bożena: Przyjechałam z roztargnionym sercem, szukałam wiele odpowiedzi na sprawy, sfery dotyczące mojego życia. Po wspólnej modlitwie, rozmowie, wiem, co mam robić, iść dalej oddając wszystko Jezusowi. Wiem, że na pewno wszystko wyprostuje. Po raz kolejny doświadczyłam, że jestem kochaną córeczką. Chwała Panu. Basia: Otrzymałam na nowo przypomnienie i pewność godności Dziecka Bożego. Prawdę o swojej słabości. Wiem, że bez Jezusa moje życie jest pustką. Mam niesamowity dar za darmo – jestem zbawiona. Kolejny raz oddane życie Jezusowi na nowo dało mi pewność, że nie muszę się o nic martwić, bo moje życie należy do Jezusa i On się wszystkim zajmie. Ania: Otrzymałam pokój serca. Na nowo zrozumiałam, że na Bożą miłość nie muszę sobie zasłużyć. Ona jest mi darmo dana. Odkryłam, że Duch Święty naprawdę może i pragnie obdarzyć mnie Swoimi darami, że jestem ich godna. On pragnie mnie obdarowywać i nie muszę sobie na nie zasłużyć. Wcześniej myślałam, że nie jestem ich godna i nie potrafiłam o nie prosić. Angelika: Zawsze miałam wątpliwości czy Bóg, aby na pewno mnie kocha. Na kursie doznałam wielkiej miłości Bożej, nawet nie wyobrażałam sobie, że może to być tak wspaniałe uczucie. Teraz już wiem, że Bóg nas naprawdę kocha. Otrzymałam wielką radość, której zawsze mi brakowało i dużo miłości Bożej. Magdalena: Otrzymałam NOWE ŻYCIE! Doświadczenie MIŁOŚCI, PRZEBACZENIA, WSPÓLNOTY! Na nowo odkryłam swoje dziedzictwo w Bogu! Pan Bóg mnie bardzo zaskoczył! Po raz pierwszy chyba czuję się w pełni przygotowana i wyposażona do tego, by wrócić do domu, do swojego środowiska i dzielić się doświadczeniem wiary. Cieszę się, że mogłam być na tym kursie. Kurs Nowe Życie Anna: Otrzymałam pokój w sercu, zapewnienie, że On zadba o moją przyszłość i pomoże mi podejmować słuszne decyzje. Dał mi również radość. Wielką RADOŚĆ. Czuje, że jest bardzo blisko mnie. Zostałam uzdrowiona z bólu szczęki. Przed kursem coś mi strzeliło i bardzo bolało, aż do modlitwy do Ducha Świętego, poczułam lekkie znieczulenie tego miejsca, ciepło i od teraz kompletnie nic nie boli. CHWAŁA PANU! Magdalena: Na kursie upewniłam się, że Bóg chce dać mi Nowe Życie, którego już wcześniej miałam zapowiedź. Jestem przekonana, że znalazłam się tu w odpowiednim momencie i konkretnym celu, jakim jest radykalna przemiana. Jezus dał mi poznać Swoja miłość i pozwolił mi się zakochać w Sobie. Daje mi to, czego potrzebuje i ludzi, którzy są mi potrzebni oraz którym ja jestem potrzebna. CHWAŁA PANU! Mimo, że wiele razy miałem okazje przeżywać ewangelizację i treści

kurs nowe życie na czym polega